Lwia Skała

[Swala]

-Miałam na myśli takie małe zwierzątka...

[Camille]

- Małe? *myśli*
Cóż, małe też mogą być całkiem smaczne !

[Swala]

-Chodziło mi raczej o hodowlę małych zwierzątek, czy coś...

[Camille]

- Hodowla? A co to ? *robi mało inteligentną minę*

[Swala]

-Hmm... To znaczy, jak trzymasz zwierzątko, ale go nie zjadasz, tylko się nim opiekujesz .

[Camille]

- Ale to nudne! xD
*ziewa*
Późno się zrobiło, chyba położe się spać. *odchodzi*

//zt//

[Swala]

-Ahh... Te dzieci xD. *Idzie gdzieś*
//zt//

[Satra]

No, czas się tu trochę rozejrzeć...

[Ibilis]

*Przychodzi tu. Jest w fatalnym nastroju.*Ech... co za dzień...

[Swala]

*Przychodzi*
-Cześć! *Do Iba*
-Mój Ty nudziarzu .

[Ibilis]

Ech... mamy mały problem. Ta cała Hale. Ona chce by ją przyjąć do Stada. Ech... nie mogę odmówić, bo ciąży na mnie dług honoru, który muszę spłacić... Ech... musimy się zgodzić, jak podejmie ostateczną decyzję... Ech..

[Swala]

-Jak to "musimy", Ty nienawidzisz Wygnańców i gdybym ja coś takiego wymyśliła, to byś się wkurzył! *Myśli o Nitrolu*
-Hmmm... A może to dobry pomysł... Nie wiem...

[Ibilis]

Nie mogę odmówić. Mam dług.... Myślisz, że mi się to podoba? Za kogo Ty mnie bierzesz?! Muszę spłacić dług i tyle. Ech...

[Swala]

-Hmmm... Skoro musisz... Ale to Ty w nocy będziesz stał na warcie.

[Ibilis]

Wiem, już to zaplanowałem, gdy tylko wyraziła takie rządanie. Ech... Tylko teraz mam dostawać część upolowanego mięsa, bo mając ją na oku trudno mi będzie jeszcze się samemu wyżywić.

[Swala]

-I tak dostawałeś... Mój leniwcu.

[Ibilis]

Ostatnio dostałem figę zamiast zebry. Chociaż figi też nie...

[Swala]

-Ehh... Dobra... O kogoś tam będziesz coś dostawał... xD

[Ibilis]

Całe szczęście. Średnio mi się uśmiecha nadzór 24 godziny na dobę bez wyżywienia.

[Swala]

-Dobra, to tak robimy xD.

[Ibilis]

Yyyyy... w sensie, że nadzoruję ją, ale dostaję wyżywienie, tak?

[Swala]

-Tak, o to mi chodzi xD.

[Ibilis]

Już się bałem. Bo po tygodniu musiałbym inaczej sam coś upolować, a wtedy zostałaby bez nadzoru. Wystarczy mi, że nie będę spał.

[Swala]

-Dobra, nie marudź już, bo mnie nudzisz...

[Ibilis]

Ech... A tak spytam. Mówiłaś, że patrolujesz okolice Upendi, tak?

[Swala]

-Eeeeee... No tak, a co?

[Ibilis]

A chciałem wiedzieć, czy byłaś może świadkiem zagrożenia i kogo tam widziałaś.

[Swala]

-Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy... Nie... Raczej... Nie...

[Ibilis]

Hmm... dobrze, że przynajmniej patrole ktoś ode mnie przejął. Ech... i tak tworzy się problem, bo nie upilnujesz sama granicy, a lwiątek nie będę słał do pilnowania...

[Swala]

-Ehhh... Daj se spokój xDD.