Sekretna Jaskinia pod Baobabem

[Ibilis]

*Powoli rusza naprzód. Także uważnie patrzy pod łapy.*

[Hale]

*Usiadła, mając nadzieje, że gdy będzie chciała zawrócić... Ib będzie już na Lwiej Skale*

[Ibilis]

*Nareszcie ją zauważa. Nie wytrzymuje* Co Ty tu robisz i czemu przede mną uciekałaś?

[Hale]

*Prychnęła*
- Martwiłeś się? *powiedziała z kpiną.*

[Ibilis]

Powiedzmy, że tak. *W myślach dodał: o innych*

[Hale]

- Ach. Chodźmy już.
*Wystrzeliła z jaskini jak strzała i pognała w stronę Lwiej Ziemi*
//zt//

[Ibilis]

*Pobiegł za nią*
//zt//

[Humphrey]

*wszedł do Baobabu i szukał kogoś...*

[Hale]

*wchodzi do jaskini. Była tu raz i to w biegu. Teraz mogła się dopiero dokładnie rozejrzeć*

[Humphrey]

*poczuł czyjś zapach*

[Hale]

*wchodzi do jaskini głebiej*

[Humphrey]

*idzie jej tropem*

[Hale]

*skręca w którymś miejcu*

[Humphrey]

*idzie za nią wolnym krokiem*

[Hale]

*dochodzi do `ślepego zaułku`. Siada na ziemi i siedzi, o*

[Camille]

*przypadkowo wpada do jaskini. Wstaje, otrzepuje futro z kurzu*
- Szlag! *rozgląda się. Rusza korytarzem przed siebie*

[Humphrey]

*wszedł do zauku i ujrzał Hale*

[Camille]

- Jest tu kto! *krzyczy w głąb *

[Hale]

- O, cześć. *rzuciła od niechcenia*

[Humphrey]

Witaj Hale *okrąża ją*

[Hale]

*stoi wgapiając się w swoje łapy*

[Humphrey]

Coś nie tak Hale *popatrzył na nią*

[Hale]

- Wszystko już w najlepszym porządku. *posłała mu szczery uśmiech*

[Humphrey]

Możemy porozmawiać? *usiadl*

[Hale]

*przewróciła oczami*
- No skoro już tu jesteśmy to wątpie bysmy tu tylko siedzieli i się w siebie wgapiali.

[Humphrey]

*uśmiechnął się* Czy on tu był? demon?

[Hale]

*westchnęła*
- Tak, był. *rzuciła. Głos lekko jej zadrżał*

[Humphrey]

Opowiesz mi więcej *popatrzył w jej oczy*

[Hale]

*spuściła łeb*
- Nie. *powiedziała stanowczym głosem*

[Humphrey]

Dobrze *pogłaskał ją po głowie*