Lwia Skała

[Ibilis]

Aaaa... *Nadal mało mu to mówiło*

[Hale]

- Darujmy sobie tłumaczenie kto to nińdża, królu. *powiedziała i pokłoniła się mu, robiąc oczywiście sobie jaja *

[Ibilis]

*Wybucha śmiechem* Córuś, Ty mi się nie będziesz kłaniała, za to wszyscy prócz mnie, Tobie.

[Hale]

*również się śmieje*
- Może niech sobie darują. *rzuca się na Iba*
- Za to Ty powinieneś! *śmieje się*

[Ibilis]

*Śmieje się* Eh córuś, kłaniałbym się tylko Mice, ale dla Ciebie też się poświęcę. *Rozejrzał się, czy nikt go nie widzi po czym ukłonił się (niezbyt nisko, ale ukłonił)* Zadowolona?

[Hale]

- Niech Ci będzie. * *
- Wystarczy kłaniania. Jest zue. *krzywi się*

[Ibilis]

Też tak myślę... Co chcesz teraz robić?

[Hale]

- A masz `coś` twórczego mi do zaproponowania? * *
//Gary sobie daruj ;D//

[Ibilis]

//xD No dobra, "Do prania!" xD//
Hmm... może chcesz zwiedzić jakieś miejsce, w które nie mogłaś dotychczas iść? Ze mną możesz iść wszędzie. //Na ziemie innych Stad nie, ograniczenia techniczne//

[Hale]

//Uwierz. Ty, ja nie mamy ograniczeń technicznych xDD//
- A bo ja wiem... *zamyśliła się*

[Ibilis]

//Tia, ale to byłoby nie fair wobec innych//
Hmm... Trudno mi sumie cokolwiek wymyślić...

[Hale]

*zamyśliła się*
- No cóż... odkąd Cie poznałam wiedziałam, że w myśleniu najlepszy nie jesteś... * *

[Ibilis]

Ehh... kiedyś miałem tyle pomysłów, ale z czasem je pozapominałem...

[Hale]

- W tym wieku skleroza? *podniosła brew*

[Ibilis]

Wiesz po tamtej tragedii... dziwię się, że pamiętałem cokolwiek...

[Hale]

- Może zapomnienie wszystkiego było by dobrym wyjście... *westchnęła*

[Ibilis]

Tego nie mogę zrobić... Złożyłem Mice przysięgę, że ją pomszczę... Poza tym, straciłbym wtedy jakiekolwiek wspomnienia, te miłe które jeszcze pamiętam też, bo się za bardzo ze złymi zahaczają, by zapomnieć tylko te złe...

[Hale]

- Przecież nie mówię Ci byś to zrobił... tak rzuciłam . *tłumaczy się*

[Ibilis]

No a czy mówię, że mówiłaś, że mam tak zrobić?

[Hale]

- Mówić nie, ale nie wiem jak to jest u Ciebie z myśleniem... * *

[Ibilis]

* * Córuś, Ty to masz niewyparzony język xD

[Hale]

- Jak Ci przeszkadza to możemy go wyparzyć *pokazuje mu język* xD

[Ibilis]

*Śmieje się* I jak tu Cię nie lubić córuś. *dalej się śmieje* // //

[Hale]

- Za bardzo mi pochlebiasz. Większość wykazywała raczej do tego niechęć. *zaśmiała się dźwięcznie*

[Ibilis]

Niechęć? Co złego w byciu zabawnym? *dalej się śmieje*
//Jak nic cofam się w rozwoju. Mam psychikę lwiątka //

[Hale]

//Tak mi przykro, tatusiu. Jak się cofniesz do rozwoju plemnika i to krzycz i wykiwaj ich wszystkich xDD już wiem czemu Swala mówi na Ciebie Ibilisz ;D//
- Nie chodzi tu o zabawność. Tylko o lubialność. Lwiątka wygnańców jakoś nie wyrażały chęci by się ze mną bawić. Z resztą... one same się nigdy nie bawiły. Pewno nie umiały... xD

[Ibilis]

//Aż tak się nie cofnę //
Pewnie tak, zresztą widzisz już czym się od nich różnimy. Nawet ich lwiątka są... *Chciał powiedzieć, że złe, ale się powstrzymał, wiedział, że Hale sporo czasu z nimi spędzała* ...inne.

[Hale]

//No ja nie wiem. xD //
- Mimo wszystko... nie cierpię Twoich uprzedzeń. *westchnęła*

[Ibilis]

//Mam nadzieję, że nie xD//
*Westchnął* Widzisz, mam swoje powody. Przekonań nie zmienię...

[Hale]

- Tak, tak, wiem. *westchnęła*
- Zdążyłam przywyknąć...