Historia bólu i miłości.

Tutaj lądują skasowane tematy i posty.
Feya
Zbanowany
Posty: 286
Rejestracja: 25 lis 2011, 15:13

Historia bólu i miłości.

Postautor: Feya » 08 gru 2011, 20:24

Noc. Czarna noc. Wiatr wył pośród gąszczu drzew... Księżyc w pełni świecił swoim blaskiem roztaczając promień światła na polanie, na której leżała lwica. Powieki miała przymknięte. Z oczu leciały strużki łez, lśniące jak diamenty, które padały na trawie i błyszczały niczym rosa. Z pyska wylatywało powietrze, które w ciemnej nocy przypominało białą mgłę.Po kilku minutach, wstała z westchnieniem. Dopiero teraz dało się ujrzeć kremową sierść i błękitne, niemal szafirowe oczy. Rozejrzała się niespokojnie, po czym wolnym, leniwym krokiem szła do dżungli.
***
Lwica przeciągnęła się i z przyjemnością oblizała pysk. Uśmiechnęła sie tajemniczo i...
Użytkownik został zbanowany.

Awatar użytkownika
Mara
Posty: 535
Rejestracja: 15 maja 2011, 15:40

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Mara » 08 gru 2011, 20:27

Jak dla mnie za krótko.Ja chcę żebyś więcej napisała.
Avek by Laura-comics
Biegam bardzo szybko na 3/4 prędkości geparda. (Jest to sporo szybciej niż biega lew).
http://laura-comics.deviantart.com/art/ ... -264359841
Jestem sobie Królowa Ziewania xd
Dawny nick: Nela

Feya
Zbanowany
Posty: 286
Rejestracja: 25 lis 2011, 15:13

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Feya » 09 gru 2011, 16:15

Uśmiechnęła się tajemniczo i popatrzyła na otaczający ją drzewa. Soczyście zielone. A pośród nich wszelkiej barwy i smaku owoce. Przeszła kilka kroków i zatrzymała się z zachwytem słuchając głosu ptaka. Zaśmiała się w głos. Życie było takie piękne, takie piękne. Przeszła dalej, aż do jej nozdrzy dotarł dziwny zapach: woń krwii. Podązyła za nim, niepewna czy powinna to zrobić. Obok niej cwierkały ptaki, skakały małe małpki, jednak nie cieszyła ją ich obecność. Z niepokojem szła przez kolejne metry zielonej dżungli, aż nagle zobaczyła lwicę leżącą na barkach. Z oczu było widać strużki łez, a krew wyciekała z pyska. Nasza bohaterka podeszła do lwicy i lekko nią potrząsnęła. Po kilku minutach lwica otworzyła oczy.
- Zbyt wiele bólu... zbyt wiele bólu... - mamrotała. - Zbyt wiele bólu...
- Nie, nie !!! - krzyknęła widząc jak lwica zamyka oczy. - Nie, nie, nie !!!
Patrzyła bezradnie, jak z lwicy ulatnia życie. Po jej pysku płynęły strużki łez.
- Sara !!! Sara !!! - usłyszała. - Sara !!!
Lwica odwróciła się i ujrzała lwa z czarną grzywą i złocistą sierścią. Rozpoznała swego brata, Leona. Leon podszedł do niej i wyszeptał łagodnie:
- Czemu płaczesz?
- Ta lwica... - wyjąkała Sara. - ona umarła.
- Co to za lwica?
- Nie mam pojęcia - odparła. - Poczułam woń krwii i przyszłam na tą polanę i ją zobaczyłam...
- Nie martw się. No chodź, wracajmy do matki.
Sara westchnęła.
***
Kremowa lwica z niepokojem patrzyła przed siebie. Miała błękitne oczy i kremową sierść. Nagle usłyszała swojego syna, Leona i córkę, Sarę.
- Matko !!! Matko !!!
Feya uśmiechnęła się i zbiegła z półki skalnej, na której stała. Sara i Leon przywołali ją gestem łba. Zdziwiona zgiegła bez słowa skargi. Przez kilkanaście minut Feya, Leon i Sara biegli przez dzungle, aż dotarli do owej martwej lwicy.
- To nie może być... nie może... - wyszeptała Feya.
Użytkownik został zbanowany.

Awatar użytkownika
Mara
Posty: 535
Rejestracja: 15 maja 2011, 15:40

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Mara » 09 gru 2011, 16:18

Ciekawe...ciekawe.No cóż parę poprawek i było ładnie.
Avek by Laura-comics
Biegam bardzo szybko na 3/4 prędkości geparda. (Jest to sporo szybciej niż biega lew).
http://laura-comics.deviantart.com/art/ ... -264359841
Jestem sobie Królowa Ziewania xd
Dawny nick: Nela

Feya
Zbanowany
Posty: 286
Rejestracja: 25 lis 2011, 15:13

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Feya » 09 gru 2011, 16:36

-To nie może być... Nie może... - wyszeptała Feya.
Sara i Leon popatrzyli na matkę.
- Matko, kto to jest?
Feya spojrzała na nich z bólem.
- Chodźmy.
Odeszła bez słowa w głąb dżungli.
***
Minęło kilka tygodni. Sara przechadzała się po raju. Była pogrązowna w myślach, aż nagle poczułą dziwny zapach. Zapach ten przyciągał ją i niczym zaczarowana zaczęła iść w jego stronę. Szła, szła i szła. Nagle ujrzała przystojnego samca lwa z brązową grzywą i czarną grzywą. Miał zielone oczy. Spojrzał na nią.
- Witaj. Jestem Vertao.
- Witaj. Ja... ja jestem Sara, córka Feyi.
Oczy lwa popatrzyły z niedowierzanem. Rzucił się na lwicę warcząc. Sara patrzyła w jego oczy ze strachem. Po kilku minutach warknął z rezygnacją i zszedł z niej.
- Wynoś sie z tąd, córko Feyi. Wynoś się z tąd i nie wracaj.
Lwica popatrzyła z niedowierzanem.
- Nie. - warknęła. - Nie. Nie.
Lew popatrzył na nią.
- Nie? Nie?
Podszedł do niej warcząc. Lwica uskoczyła ze strachem. Nagle wyskoczył z krzewów Łeon, jej brat, który z miażdżącą siłą przygniótł Vertao. Oba lwy kilka minut drapały się i gryzły. Sara patrzyła w oczy lwa z bólem.
- Nie, proszę nie !!!
Lwy przerwały walkę, patrząc na lwicę.
- Czemu tak nie nawidzisz Feyi? Czemu tak nienawidzisz mojej matki?
Lew prychnął.
- Ty nic nie wiesz? Zdradziła swojego męża z moim ojcem. Moja matka była załamana. Zmarła kilka dni temu.
Rodzeństwo patrzyło na niego z niedowierzaniem...
Użytkownik został zbanowany.

Awatar użytkownika
Mara
Posty: 535
Rejestracja: 15 maja 2011, 15:40

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Mara » 09 gru 2011, 16:38

O wiele lepiej.I coś się zaczęło dziać.Super :D
Avek by Laura-comics
Biegam bardzo szybko na 3/4 prędkości geparda. (Jest to sporo szybciej niż biega lew).
http://laura-comics.deviantart.com/art/ ... -264359841
Jestem sobie Królowa Ziewania xd
Dawny nick: Nela

Feya
Zbanowany
Posty: 286
Rejestracja: 25 lis 2011, 15:13

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Feya » 09 gru 2011, 17:06

Rodzeństwo patrzyło na niego z niedowierzaniem...
Sara przyjrzała się Vaerito'wi. Po raz pierwszy w życiu żałowała że jest córką Feyi. Nagle pojęła że pokochała lwa z czarno-brązową grzywą. Uśmiechnęła się słodko i ze zdziwieniem ujrzała, że lew odwzajemnia uśmiech. Widząc jego spojrzenie pojęła że lew zrozumiał że lwica go kocha i on odwzajemnia to uczucie. Nagle usłyszała Leona.
- Idziemy Sara.
Lwica popatrzyła na Vaerita. Odwróciła się do brata.
- Nie.
Leon patrzył na nią z bólem.
- Sara... Sara...
Lew patrzył jak Sara podchodzi do lwa i pozwala mu polizać się po pysku. Po policzku spłynęła mu łza. Odszedł.
***
Minęło kilka dni. Vearito wstał i zerknął na śpiącą Sarę. Była taka piękna. Polizał ją po pysku i uśmiechnął się widząc jak lwica się budzi.
- Vaerito... pojdziemy na polowanie?
- Oczywiście.
Przez kilka minut lwy szły przez dżunglę. Nagle Vearito zaczął się skradać, a Sara zamarła w bezruchu. Lew przeszedł jeszcze kilka kroków i skoczył. Nagle Sara zobaczyła w jego pysku dużą, brązową małpę. Z przyjemnością podbiegła do niego i wgryzała się w ciało małpy. Poczuła smak krwii i mruknęła z rozkoszy. Nagle usłyszała dziwnie znajomy głos.
- Córko moja, córko...
Odwróciła się i ujrzała Feyę i Leona. Oczy Feyi były zamglone i pełne takiego bólu że Sara musiała odwrócić wzrok. Nagle Feya opadła na ziemię we łzach i krwii.
- Odkąd - zaczął Leon, patrząc na Sarę i Vearita. - odeszłaś Saro, każdy dzień matki przepełniony był bólem. Płakała dniami i nocami, a z jej oczu kapała krew i łzy.
- I dobrze się stało - Sara usłyszała głos Vearita i zamarła. - Zasłużyła na to.
Po czym odszedł mrucząc z zadowolenia. Sara i Leon spojrzeli na matkę, po czym lew wziął ją na barki i zaniósł na polanę.
***
Minęły dwa tygodnie. Feya w końcu zbudziła się z jakże strasznego snu i po kilku dniach wydobrzała, chociaż często w jej oczach widać było ból. Często płakała w samotności, a z jej oczu płynęły zarówno łzy, jak i krew. Pewnego pięknego ranka Sara poczuła wielki ból w brzuchu. Zamarła wtedy i zrozumiała, z czy wiąże się ten ból...
Użytkownik został zbanowany.

Awatar użytkownika
Mara
Posty: 535
Rejestracja: 15 maja 2011, 15:40

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Mara » 09 gru 2011, 17:11

Super!Czekam na więcej xD
Avek by Laura-comics
Biegam bardzo szybko na 3/4 prędkości geparda. (Jest to sporo szybciej niż biega lew).
http://laura-comics.deviantart.com/art/ ... -264359841
Jestem sobie Królowa Ziewania xd
Dawny nick: Nela

Feya
Zbanowany
Posty: 286
Rejestracja: 25 lis 2011, 15:13

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Feya » 12 gru 2011, 13:46

Zamarła wtedy i zrozumiała, z czym wiąże się ten ból. Przymknęła lekko oczy, pozwalając, aby strużki łez opadły na ziemię. Westchnęła i usiadła. Rozglądnęła się i ujrzała że jej matka i brat patrzą na nią z ciekawością. Spojrzała na nich z bólem.
- Ja nie chciałam... ja nie chciałam...
- Rozumiem - matka podeszła do córki i polizała ją. - Rozumiem.
- Sara... Ja nie wierzę... ja nie wierzę... - Lew przerwał i popatrzył na nią z nienawiścią i bólem. Westchnął. - Ja nie wierzę.
Sara załkała cicho i pobiegła przed siebie. Biegła poł godziny, aż z wyczeńczenia padła we łzach. Ostatnią myslą przed zemdleniem było to, że napewno jest kilka kilometrów od raju...
***
Poczuła coś wilgotnego na pysku. Otworzyła oczy i ujrzała przed sobą lwa w jej wieku.
- Jestem Armed.
Sara spojrzała na niego i zobaczyła jego brązowo-złocistą grzywę, zielone oczy i brązową sierść.
- Jestem Sara.
- Czy jesteś... ?
- Tak.
- Z kim?
Sara westchnęła.
- To już przeszłość.
Lew popatrzył na nią z czułością.
- Nie masz rodziny?
- Mam, ale... nie chcą zaakceptować że...
- Rozumiem.
Patrzyli na siebie chwilę
- Chciałabyś zamieszkać w moim królestwie?
- Ja... ja... bardzo.
Lew uśmiechnął się, po czym położył.
- Odpocznij. Czeka nas długa droga.
Lwica mruknęła i położyła się...
Użytkownik został zbanowany.

Tinn
Zbanowany
Posty: 777
Rejestracja: 30 lip 2011, 09:16
Lokalizacja: Lwia Ziemia

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Tinn » 12 gru 2011, 15:13

Ciekawe opowiadanko... wszystko mi się podoba i to... wzruszające ;( A możesz coś o mnie napisać jako swoim synku?
Użytkownik został zbanowany.

Feya
Zbanowany
Posty: 286
Rejestracja: 25 lis 2011, 15:13

Re: Historia bólu i miłości.

Postautor: Feya » 12 gru 2011, 15:32

Lwica mruknęła i położyła się. Rozluźniła się całkowicie, pozwalając by jej umysłem zawładnął sen.
***
Sara wstała i zerknęła na Armeda, któy przyglądał się jej w niemym zachwycie. Rzuciła mu nie przyjemne spojrzenie, na co on zachichotał.
- Przepraszam.
Sara usiadła przyglądając mu się. Widząc, że lew wstaje i wychodzi z jaskini, pobiegła za nim.
Kilka minut poźniej szli dzunglą, podziwiając drzewa i wonne kwiaty. W koronach drzew śpiewały ptaki, a małpki skakały po lianach. Sara przystanęła i spojrzała w górę i westchnęła z podziwu widząc czyste, błękitne niebo. Armed również przystanął i wyszeptał jej do ucha.
- Pięknie tu, prawda?
Lwica spojrzała na niego. Lew uśmiechnął się i ruszył dalej, opowiadając o lwach i lwicach z jego stada.
***
Kilka dni poźniej Sara i Armed dotarli do królestwa. Na powitanie lwaprzybiegła piękna lwica, a z nią małe lwiątko.
- Witaj Armedzie. - lwica podeszła do lwa i pocałowała go czule.- Kim jesteś, piękna lwico?
- Na imię mi Sara. Jestem córką Feyi.
Lwica uśmiechnęła się nieśmiało przytulając do lwa.
- Ja jestem Arisa, a to moje lwiątko, samczyk o imieniu Eadr.
- Ja również niedługo zostanę matką.
Lwica uśmiechnęła się i Sara zrozumiała, że to będzie początek wielkiej przyjaźni.
Użytkownik został zbanowany.


Wróć do „Śmietnik”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość