Kraina młodości

[Feya]

* Popatrzyła na lewka* Ajala jest niezwykła. Prawda?

[Ajala]

*Patrzyła jak Expus bezczelnie włazi na jej stanowisko rzucania owocami. Bez namysłu rzucila się na Expusa.* TO MOJE DRZEWO!!! *Krzykneła najgłośniej jak umiała*

[Feya]

* Warknęła na Ajalę* To nie jest twoje drzewa. Każdy może sobie przychodzić tutaj kiedy chce.

[Ajala]

Ale to stanowisko rzucania owocami......*Przwróciła się na plecy, wpadła do rzeki, która poniosła ją nie wiadomo gdzie* //zt//

[Expus]

*warknął.* O Jezu. *zaczął biec za lwiczką.*

[Tinn]

*Przybiegł tu i spojrzał jeszcze raz na rzeczkę i czekał na wskazówkę*

[Ajala]

*Powoli szła, postać na która czekała nie pojawiła się. Szybko wdrapała sie na drzewo i weszła do dziupli.*

[Expus]

*przyszedł i położył się na skałce.Miał wyjątkowo dumną minę.Jego mądre,piękne,błękitne oczy wędrowały z jednej części krainy do drugiej.Pomyślał o pewnej osobie.Zrobiło mu się ciepło na serduszku.Uśmiechnął się i spojrzał na łapy.*

[Tinn]

*Czekał aż pojawi się wskazówka. Wiedział że w końcu coś się stanie*

[Expus]

*zeskoczył i podszedł do drzewa.Oparł się o nie wysoko i mocno pociągnął nimi w dół.Zostały głębokie ślady.* Tinn co ty się tak trzęsiesz ?

[Tinn]

//Ja się trzęsę? //
*Patrzał dalej na wodę*
-Czekam na wskazówkę...
//Jak się 10 osób zgłosi to w tedy zaczniemy całą barykadę//

[Expus]

Wskazówkę. *mruknął z sarkazmem.Wskoczył na drzewo które NIE należało do nikogo.Patrzył na horyzont.* Ciekawe co tam jest.

[Tinn]

-Pamiętasz napis na wodzie gdy umierałem jakby?

[Expus]

*lekko się zmieszał.* Tak. *powiedział nie spuszczając oka z horyzontu.Tak pragnął gdzieś powędrować.*

[Ajala]

*Miała już zamiar wyskoczyć z dziupli, gdy słyszała lwy jeszcze bardziej zaszyła się w dziupli i nasłuchiwała*

[Tinn]

-To była jakaś wskazówka... Było napisane: To co się stanie, zostanie na zawsze... ale ja nie umrę . To znaczy że wkrótce coś złego bądź dobrego się wydarzy
*Skrzywił się*
-Ale chyba coś złego

[Ajala]

*Dalej słuchała, wiedziała już że jednym z lwów jest Tinn. Ale kim jest ten drugi lew?*

[Tinn]

*Dalej mówił*
-Więc coś sie na pewno stanie... Ajala wyłaś i nie podsłuchuj!

[Ajala]

*Powoli wyszła z dziupli i się zarumieniła.*

[Tinn]

*Patrzy na nią*
O... idzie czerwony burak
// //

[Ajala]

// // *Zeszła na ziemię do lwów i słuchała..*

[Tinn]

-Słuchajcie nie długo stanie się coś złego... Musimy wiedzieć co więc uważajcie

[Expus]

*spojrzał na lwiczkę ,a potem dalej na horyzont.* A co takiego złego ? Hieny ? To tylko złykłe psy. *fuknął z obrzydzeniem.*

[Tinn]

*Spojrzał na Expusa*
-Tak hieny wież... i jeszcze jednorożce... Coś gorszego...

[Expus]

*warknął.* Hmm to co ? Może grupka zmutowanych,mięsożernych zajączków ? *zeskoczył i podszedł do lewka.*

[Ajala]

Fajnie by było..... . Ze wsząd zmutowane zajączki i jednomiotły.

[Tinn]

-No co ty... Zrozum niebiesko-oki Expusie że coś o WIELE GORSZEGO...

[Ajala]

Co? Lwy zombi? Bo już mamy jednego. *Wskazała łapką na Korę*

[Tinn]

*Dalej kiwał głową*
-O ludzie! To nie są żarty! Tu może naprawdę być źle!

[Ajala]

No ale jest źle! *Obrażona powiedziała* Tamta lwica zombii w każdej chwili może zacząć wysysać mózgi XD.