Kraina młodości

[Malkia]

Wyskoczyła nagle z krzaków i przygniotła lwiczkę.-Ha ! 1:0 dla mnie !

[Ajala]

*Już miała przeprowadzić kolejny atak na Expusa, gdy nagle poczuła że coś ją przygniata. Odwróciła głowe i zobaczyła szarą lwicę z dziwnym znamieniem na czole*
-Jeszcze zobaczymy!
*Po tych słowach, wyskoczyła spod szarej. Po chwili siedziała już jej na plecach przygniatając ją*
I widzisz? Jest teraz 1:1, ale zaraz będzie dla mnie 2:1.*Po czym zeskoczyła z pleców przeciwniczki, i staneła w pozycji obronnej*

[Malkia]

Zaśmiała się.Ta lwiczka była mistrzynią.Skoczyła na przeciwniczkę ,oraz znowu ją przygniotła.Po chwili wrzuciła ją do wody.-Ha ! 2:1 dla mnie ! Zaraz, 3:1 dla mnie.-przybrała pozycję obronną na wszelki wypadek.

[Ajala]

*Wyszła z wody*
-Nie bądź taka pewna siebie szara! *Po czym rzuciła się na lwicę i przygniotła ją . Zanim przeciwniczka zdążyła zareagować, odskoczyła szybko od niej. Po chwili jej przeciwniczka razem z nią turalała się w stronę wody. Gdy były już blisko. Szybko skoczyła na bok. Tym czasem szara leżała już w wodzie*
-Jest teraz 3:2 dla mnie!

[Malkia]

Ah tak ?-pociągnęła lwiczkę za sobą ,a sama wyszła.

[Ajala]

*Zmoknięta do cna wyszła z wody*
-A wogule jak się nazywasz szara?

[Malkia]

Malkia ,a ty ?-była dumna ze swojego mienia.Bowiem oznaczało królowa.

[Ajala]

*Biała spojrzała na nią*
-Zwą mnie Ajala.

[Malkia]

Mrugnęła i machnęła swoim ogonkiem.-Co robimy ?

[Ajala]

-Nie wiem...Może popływamy?

[Malkia]

Słysząc odpowiedź wrzuciła lwiczkę do wody.-To ty7 sobie popływaj ,a ja zapoluję na motyla !

[Ajala]

*Westchneła ciężko i popłyneła sobie gdzieś* //zt//

[Expus]

*Spojrzał na lwiczki ,jak na psychicznie chore. Odchrząknął i usiadł na kamieniu. Strzelił focha i siedział z przymuzonymi oczyma.*

[Hale]

*Przyleciała HugoKopterem, rzuciła granatem i zaniosła się psychicznym śmiechem*

[Setene]

*przychodzi* Gdźie ja jestem?*pyta jak dopiero narodzone lwiątko*

[Expus]

*Spojrzał na nową lwickę (xD)* Cesc, jestem Expus. *podchodzi do nowej z miłym uśmiechem.*

[Ajala]

*Nagle pojawiła się nie wiadomo skąd.*-Cześć Setene.-*Uśmiechneła się promiennie*

[Setene]

Cesc Expus, cesc Ajala. Milo mi was poznac

[Expus]

*Rozejrzał się wokół.* Co robimy?

[Setene]

bafimy sie w belka?

[Lima]

*Nagle Lima dosłownie wyrosła z ziemi przed Setene, szczerząc dodatkowo swe białe ząbki.*
-Berek? Nieeee....Albo...-*Lima przybrała na chwile poze zamyślonej Kiary.*-Już wiem w co będziemy się bawili!-*Po wypowiedzeniu, a właściwie wykrzyczeniu ostatnich słów, Lima podbiegła do Expusa i wal...to znaczy dotkneła go w plecy, po czym zawołała*-Berek!-*I wbiegła do sieci jednej z pobliskich jaskiń.*

[Camille]

- Aj ja jupi jupi jeeeej! *człapała wysoko łapki podnosząc, tak wysoko, aż zdawało się to całkiem zabawne*
- Kryć się, Buka idzie !!

[Lima]

*Lima wychyliła głowę z jaskini, a po niej resztę ciała. Wreszcie po chwili namysłu podeszła do lwicy z grzywą, zamachała kilka razy ogonem i wielką powagą powiedziała.*
-Ty też możesz się bawić. Tylko...*Lwiątko na chwile się zawahało, jednak po chwili Lima kontynuowała wypowiedź.*- Musisz mi powiedzieć kto to Buka!
// Nie no, ja się na serio pytam. Kto to jest Buka? :'/ //


// Buka to koszmar niejednego dzieciaka, czarny charakter z Muminków.
chciała się tylko przytulić, być wśród innych. Jednakże była lodowata, wiało od niej chłodem i miała na tyle nieprzyjazny wyraz facjaty, iż wszyscy się jej bali (nie tylko w bajce XD )
'ZDJĘCIE' Buki
~ Camille //

[Camille]

*Camille zmarszczyła w zamyśleniu brwi, podrapując się łapką po czubku głowy, przedzierając przez kolejne czarne kłaki*
- Nie wiem. Taka jedna kiedyś powiedziała o Buce i zapamiętałam. Ale co to? *rozłożyła bezradnie łapy*
- Nie mam pojęcia!

[Nitrol]

*Pojawia się tu goniąc za jaszczurką... patrzył się na nią, a nie przed siebie więc nawet nie zauważył gdy przebiegła między łapami Cam... próbując podążyć jej drogą zderzył się z Cam*
-Auu..!

[Arrsenal]

*Przybył tu kolejny młodzik, skradając się wśród traw. W sumie nie można było nazwać tego skradaniem, bo zgniótł kilkanaście gałązek po drodze, ale to nic. Spłaszczył uszy, gdy dojrzał różowego motylka na kamieniu.*

[Vita]

*Mała, ciemnożółta lwiczka stoczyła się z pagórka i wpadła między tłum nieznanych lwiątek.*
Ups?... Kim wy jesteście?
*Zadziw.*

[Astra]

Biegnie na Hale i uderza w słup*
-hejjj!! Ałą!