Sekretna Jaskinia pod Baobabem

[Mvuto]

Owszem... tutaj można z kimś normalnym porozmawiać... albo zapolować... albo jeszcze co innego robić... *Puścił oko* ... choćby ... porozmawiać o czymś... // //

[Aria]

// Xd coś sugerujesz poprzez "albo jeszcze co innego robić..." ? XD //
*Zaśmiała się*-Wydaje mi się, że na LZ są nieco lepsze zdobycze, ale niech będzie jak chcesz.*Błysnęła kłami w uśmiechu*

[Mvuto]

//Kto wie, kto wie... //
Owszem... zwierzyna jest lepsza... ale nie samym mięsem lew żyje

[Aria]

//;o zaczynam się bać.. XD//
-A co do normalnych rozmów.. Również bym na nie nie liczyła..*Przeciągnęła się*

[Mvuto]

// //
Tia... tam to można porozmawiać o tym: Jak bardzo się nienawidzi wszystkich nie-Lwioziemców oraz o tym, jak bardzo kocha się te absurdalne prawa...

[Aria]

*Przyglądając się dokładnie jej pyskowi można było dostrzec minimalne zmiany, które świadczyły o tym, iż mina nieco jej zrzedła*-Właściwie, to zawsze myślałam, że Lwioziemcy są inni, że kochają naszą rasę bez względu na zło.. Tu widać, jak bardzo się myliłam.

[Mvuto]

To znaczy teoretycznie tak... ale praktycznie... tam się albo nienawidzi wszystkich wygnańców i wyzwoleńców... albo ma się spore kłopoty...

[Aria]

-W sumie to.. Nie znałam Lwioziemców z tej storny..*Usiadła z powrotem*

[Mvuto]

To znaczy... nie wszyscy tacy są... tylko Ci najsilniejsi...

[Aria]

*Przekręciła łeb na bok*-Czyli Ty również tak uważałeś ?

[Mvuto]

Nie jestem święty... ale nie byłem aż takim zatwardziałym wrogiem wszystkiego... u mnie to była tylko niechęć... którą spotęgował zamach na moje życie jednej wygnanki... zaatakowała mnie jak piłem wodę ze źródła... a starałem się być po prostu miły... długo byłem zrażony do wszystkich lwic... do wszystkich wygnańców... ale Ty mi pokazałaś, że nie wszyscy Wygnańcy są źli...

[Aria]

*Ukazała górną partię kłów w uśmiechu*-Tak.. Czasem można upewnić się w przekonaniu do czegoś na kilku przykładach.. A i tak nie zawsze jest to prawdą.*Przekręciła się na plecy*-Chociaż, co do Wygnańców, czo najczęściej okazuje się, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Chamscy i znieczuleni na cierpienie innych.

[Mvuto]

Ale Ty taka nie jesteś *Delikatnie dotknął łapą jej łapę.*
// //

[Aria]

//Oho, zaczyna się XD//
*Mimowolnie prawie niezauważalnie drgnęła, czując dotyk lwa na swojej łapie*-Skąd wiesz, przecież nie widziałeś jak zachowuję się w stosunku do innych..

[Mvuto]

Widać po Tobie... Ty nie jesteś podła... przekonałem się po tym... jak mnie potraktowałaś...

[Aria]

-No..Czasem trzeba zrobić coś dobrego dla kogoś.*Uśmiechnęła się i zamruczała cichutko.*

[Mvuto]

Po tym poznać, że ktoś jest dobry...

[Aria]

-Czasami to się zaciera.. Czasem ciężko jest tak naprawdę odróżnić dobro od zła.

[Mvuto]

Hmm... ale trudno pomaganie rannemu nazwać złem...

[Aria]

-Też prawda.. Ale trzeba pamiętać, że niektórzy mogą to wykorzystać..*Popatrzyła na sklepienie jaskini*

[Mvuto]

Chcesz, to sobie korzystaj... choć nawet nie bardzo wiem jak... Korzystając z wdzięczności tej osoby?

[Aria]

-Nie mówię o sobie w tym momencie, Mvuto. Chodzi mi o kogoś całkiem innego ode mnie. Może jestem jakaś upośledzona.. Ale ja po prostu nie potrafię wykorzystać czyjejś wdzięczności.

[Mvuto]

Nie nazwałbym tego upośledzeniem... To jest właśnie dobro... a i o kim w takim razie mowa?

[Aria]

// Mvuto, Twoja sygna jest powalająca Xd //
-Ten kawałek pamięci pozwól, że zostawię tylko dla mojego własnego umysłu.. Dotyczy on przeszłości, którą raczej nie chciałabym się z nikim dzielić..*Usiadła i delikatnie dotknęła jednej z ran na boku samca*-Lekarstwa pomogły? Przestało chociaż trochę boleć?

[Mvuto]

//Tak mnie Laz opisał //
Trochę przestało... dzięki... Skoro nie chcesz tego mówić... to nie mów...

[Aria]

// Hahahah Xd wpasował :3 //
-Nie ma za co.. Staram się wyleczyć Ciebie po swojemu. Nie jestem zbyt dobra w te klocki, ale zawsze jakimś dziwnym trafem wybierane przeze mnie lekarstwa działają.*Uśmiechnęła się do lwa*

[Mvuto]

//Nom //
Dzięki... chciałbym Ci jakoś się odwdzięczyć... ale tego nie chcesz...

[Aria]

//Czego nie chcę ? Kto powiedział, że Ar czegoś nie chce?! Xdd//
*Jej pysk przybrał surowy wyraz*-Nie o to tutaj chodzi.. Wydaje mi się tylko, że naprawdę powinieneś wybrać Mvuto.

[Mvuto]

//Tak to zrozumiał //
Postaram się... wcale to takie łatwe nie jest... nikomu tego nie życzę... Bycia tak rozdartym wewnętrznie... *Spojrzał na swoje rany przez które był rozdarty również zewnętrznie.*

[Aria]

// Xd Kiedy jak i gdzie ? ;o //
-Rozumiem.. Po prostu chodzi mi o to, że ta sytuacja jest również i dla mnie nieco bolesna.*Położyła się, kładąc łeb na łapach i przymykając delikatnie powieki*