-Do zobaczenia...
*Pożegnał się. Po chwili wskoczył na pobliskie drzewo, zasypiając na gałęzi.*
Znaleziono 116 wyników
Re: Sawanna
// Oj tam, oj tam... ;D //
*Kane uśmiechnął się również do niej.*
-Czas pokaże...
*Oznajmił.*
*Kane uśmiechnął się również do niej.*
-Czas pokaże...
*Oznajmił.*
Re: Sawanna
-Nie no... jak chcesz... Ale czy ja będę dobrym ojcem?
*Zapytał, bo nigdy nie odgrywał roli ojca.*
// Chcesz mnie zabić
? //
*Zapytał, bo nigdy nie odgrywał roli ojca.*
// Chcesz mnie zabić
? //Re: Sawanna
-Nasze...
*Powtórzył ostatnie słowo.*
// Somebody help? Plox //
*Powtórzył ostatnie słowo.*
// Somebody help? Plox //
Re: Sawanna
-Jakie lwiątka?
*Spytał ze zdziwieniem*
*Spytał ze zdziwieniem*
Re: Sawanna
-A co to za pytanie?
*Spytał z lekkim zaskoczeniem*
// Emm Shav, może wrócisz :E? Zabije mnie :E //
//Return of the Shavire nastąpi niebawem
Ale tymczasem może pojawić się Hass. Uwierz, że ona zabije skuteczniej od Shav ;> ||Shavire vel Hassira||//
*Spytał z lekkim zaskoczeniem*
// Emm Shav, może wrócisz :E? Zabije mnie :E //
//Return of the Shavire nastąpi niebawem
Ale tymczasem może pojawić się Hass. Uwierz, że ona zabije skuteczniej od Shav ;> ||Shavire vel Hassira||//Re: Sawanna
-Czarnego demona powiadasz...
*Powtórzył słowa Tev.*
-To tylko sen, moja droga... To tylko sen...
*Wstał przeciągnąwszy się, siadając obok lwicy.*
*Powtórzył słowa Tev.*
-To tylko sen, moja droga... To tylko sen...
*Wstał przeciągnąwszy się, siadając obok lwicy.*
Re: Sawanna
-Miałaś koszmar?
*Spytał Kane, nadal mając zamknięte oczy.*
*Spytał Kane, nadal mając zamknięte oczy.*
Re: Sawanna
-Nie ma za co.*rzekł*
*Kane mając pełny brzuch, położył głowę na obu łapach i przymrużył swoje ślepia.*
*Kane mając pełny brzuch, położył głowę na obu łapach i przymrużył swoje ślepia.*
Re: Sawanna
-Świetnie Ci poszło na polowaniu.
*Pochwalił ją, po chwili skończył jeść i położył się obok lwicy.*
*Pochwalił ją, po chwili skończył jeść i położył się obok lwicy.*
Re: Sawanna
-Wzajemnie moja droga
*Uśmiechnął się z zadowoleniem. Po chwili zaczął jeść.*
*Uśmiechnął się z zadowoleniem. Po chwili zaczął jeść.*
Re: Sawanna
*Kane ruszył z pomocą w stronę Tevire. Skoczył na bawoła wbijając swoje ostre pazury w jego nogi, by szybko padł.*
Re: Sawanna
*Kane zaczął po cichu skradać się do młodego bawoła. Dał znak rozpoznawczy lwicy, że jest gotowy do ataku.*
Re: Sawanna
-Dobra współpraca i możemy spróbować.
*Spojrzał z błyskiem w oczach na lwicę.*
*Spojrzał z błyskiem w oczach na lwicę.*
Re: Sawanna
*Kane przybył na tereny Sawanny razem z Tevire.*
-No i jesteśmy...
*Rzekł*
-Na co masz ochotę? *Spytał
-No i jesteśmy...
*Rzekł*
-Na co masz ochotę? *Spytał
Re: Upendi
*Kane wyszedł z wody, otrząsnął się z niej i poszedł tuż za Tevire.*
// zt //
// zt //
Re: Upendi
-To może spacerek do sawanny?
*Zaproponował*
*Zaproponował*
Re: Upendi
// Zabijasz mnie :E //
-Co chcesz porobić?
*Spytał*
-Co chcesz porobić?
*Spytał*
Re: Upendi
*Lew zaśmiał się lekko i wtulił się w lwicę.*
-Będzie wszystko dobrze...
*Zapewnił*
-Będzie wszystko dobrze...
*Zapewnił*
Re: Upendi
-O nas...
*Powtórzył*
-A cóż takiego o nas, jeśli mogę spytać?
*Dodał*
*Powtórzył*
-A cóż takiego o nas, jeśli mogę spytać?
*Dodał*
Re: Upendi
-O czym tam myślisz?
*Spytał zaciekawiony*
// Przerażasz mnie : D //
*Spytał zaciekawiony*
// Przerażasz mnie : D //
Re: Upendi
-Ty też jesteś słodka. *Przyznał z uśmiechem, tuląc się do lwicy.*
Re: Upendi
-To prawda...
*Przytaknął lwicy i polizał ją po poliku.*
*Przytaknął lwicy i polizał ją po poliku.*
Re: Upendi
-Do twarzy było Ci z tą lilią wodną.
*Zachichotał lekko*
*Zachichotał lekko*
Re: Upendi
-Rzeczywiście!
*Przytaknął z rozbawieniem*
*Przytaknął z rozbawieniem*
Re: Upendi
*Kane obudził się*
-A cóż to za genialny pomysł?
*Spytał*
-A cóż to za genialny pomysł?
*Spytał*
Re: Upendi
*Kane objął ją jedną łapą i również zasnął*
Re: Upendi
-No cóż... skoro tak uważasz...
*Powiedział Kane odwzajemniając gest.*
*Powiedział Kane odwzajemniając gest.*
Re: Upendi
-Naprawdę?
*Spytał z wyrazem uśmiechu na twarzy*
-A myślałem, że tylko mną pomiatałaś. *Dodał*
*Spytał z wyrazem uśmiechu na twarzy*
-A myślałem, że tylko mną pomiatałaś. *Dodał*
Re: Upendi
-Eh...
*Zrobił typowy facepalm*
-Zakochałem się w tobie...
*Wypowiedział znowu, nie wiedząc co powiedział... Zszedł z drzewa i usiadł obok niego, patrząc w oddali gdzie indziej.*
*Zrobił typowy facepalm*
-Zakochałem się w tobie...
*Wypowiedział znowu, nie wiedząc co powiedział... Zszedł z drzewa i usiadł obok niego, patrząc w oddali gdzie indziej.*