Lwia Przygoda

*Westchnął cicho. Kobiece pogawędki? Uuu, takie rzeczy nie dla niego. Wstał i przeciągnął się ziewając. Zerknął raz jeszcze na czarne samice. Machnął leniwie ogonem i zmrużył ślepia. Niedbale potrząsnął głową i ruszył w jakimś kierunku. W sumie mało go obchodziła ta jasna samica.*


z.t

*Tak, usłyszał szelest. Obejrzał się za nim ciekawie, no cóż, takie towarzystwo nie było skore do rozmowy ,więc co miał począć? Zobaczył Camille. Skiwnął jej wesoło łbem i uśmiechnął się. Ślepia śledziły każdy ruch otoczenia. Spojrzał lekko ze zdziwieniem na lwicę.* Co...ty robisz?

*Spojrzał na lwice. Słuchał ich rozmowy i melodyjnego głosu lwicy. Czemuż ona się nim tak chwali? Śpiew, a nie głos jest najpiękniejszy.* Cóż... *usiadł spokojnie i wpatrywał się w księżyc.*

Ciekawe xP Witaj Sarai, nie opuszczaj nas za szybko i pisz dużo postów

Uwierz, chodzą tu gorsze szkardławce. *położył łapę na jej ramieniu* Zira, karmiła się nienawiścią. Jak widzę ty taka nie jesteś.

*Rozejrzał się wokół.* Co robimy?

*Roześmiał się.* Przecież nienawiść nie jest dziedziczna. *uśmiechnął się.* Spokojnie, znajdziesz przyjaciół.

Na pewno kogoś znajdziesz. Dobrze mieć przyjaciół. *podszedł do lwicy.* Co się stało?

Widzisz...*odchrząknął.* Ja straciłem całą rodzinę. Nie mam nikogo ,oprócz przyjaciół. *spojrzał na lwicę, chciał ją jako tako pocieszyć. Położył łapę na jej łapie.* Nie martw się...

*Zmieszał się. Wstał i podszedł do lwicy. Usiadł obok.* Straciłaś kogoś bliskiego?

*Przewrócił się na grzbiet. Patrzał z zaciekawieniem na brązową. Błękitne ślepia łyknęły każdy element.* Lubisz być sama?

*Spojrzał za Ajalą.* Gdzie idziesz? *przewrócił oczami.* Kobiety

*Spojrzał na lwicę.* Ciekawe czemu on taki kochliwy. *mruknął i zaniósł się wesołym śmiechem.* Cóż, Setene, co porabiasz tu prawie sama ,w nocy?

*Spojrzał z ukosa na lwicę. Rozluźnił mięśnie i odetchnął.* Tinnek nie umie się zdecydować. Szkoda mi go...*mruknął wyciągając przed siebie łapy.* Miłość, to jest coś.

*Uśmiechnął się.* Babiarz. Kobiety takich nie lubią.

*Westchnął. Co do...? Znowu jakieś podchody miłosne?* Ehem. *mruknął siedząc dalej.*

Ja, chętnie pomogę :> Jeśli chcesz

Spokojnie. *mruknął.* Co się stało obrażalsko?

*Przewrócił oczami i spojrzał na dorosłą.* Śledzisz mnie?

*Przyszedł leniwym krokiem. Spojrzał po terytorium z uśmiechem. Wnet ujrzał brązową. Podszedł do niej powoli.* Witaj, jestem Expus. A ty?

*Szturchnął znacząco Ajalę.* Ja idę się przejść. *mruknął niby leniwie wstając i odchodząc.*


z.t

*Spojrzał na lwicę. Skrzywił się. A to kto? Po chwili dotarło ,że to...* Feya! Miło cię widzieć. *Boże jak ona się postarzała (xD)-myśli.* Coś ci się nie udało. *szepnął do Ajali.*

*Spojrzał po terenie.* Nawet ładnie tu. *mruknął znowu zwracając wzrok na lwicę.* Co tu robisz?

//Ty jesteś nastolatką ,czy lwiątkiem? xD Nie wiem jak cię nazywać.//

*Spojrzał na nową lwickę (xD)* Cesc, jestem Expus. *podchodzi do nowej z miłym uśmiechem.*

Heh, Setene, uważaj lepiej ,bo Tinn podrywa kilka lasek na raz x3 Ja tam myślę ,że lepiej znajdować partnera na fabule ,poprzez pisanie ,ale to wasza sprawa xP

Setene, nie jest tak źle. xP

*Spojrzał na lwiczki ,jak na psychicznie chore. Odchrząknął i usiadł na kamieniu. Strzelił focha i siedział z przymuzonymi oczyma.*

Witaj, Setene. Pisz dużo postów i nie opuszczaj nas za szybko :>

*Potrząsnął grzywą.* Troszeczkę. *mruknął patrząc na lwicę.* Ty też urosłaś.

*Spojrzał na lwicę.* Ajala, nie pamiętasz mnie? *mruknął pełen zdziwienia.*